Trener Rakowa zareagował na rozmowę z Grabarą. "Nie mająca wiele wspólnego z merytoryką"

Pod koniec sierpnia Raków Częstochowa mierzył się z FC Kopenhagą w el. do Ligi Mistrzów. Zwycięsko z tego dwumeczu wyszedł mistrz Danii, który wygrał go wynikiem 2:1.

Zaraz po zakończeniu meczu doszło do krótkiej rozmowy Grabary z trenerem polskiego zespołu, Dawidem Szwargą, o czym bramkarz opowiedział na kanale "Foot Truck".

- Rozmawiałem po meczu z trenerem Szwargą i powiedziałem mu, że jakby ten mecz potrwał jeszcze z pięć minut i by mieli jakąś wrzutkę, to może by strzelili nam gola, bo nie umiemy bronić - powiedział Grabara po meczu. - No, a my k***a atakować - odpowiedział mu Szwarga.

Przed niedzielnym meczem Rakowa z Jagiellonią Białystok w Ekstraklasie głos na temat słów Grabary zabrał szkoleniowiec "Medalików".

- Kamil Grabara wyciągnął takie moje sformułowanie, które było rzucone pół żartem, pół serio. To było w tunelu, zaraz po spotkaniu. On się śmiał z defensywy, że w końcówce mogliśmy strzelić drugą bramkę. Dawał nam jakieś uwagi, co powinniśmy robić, żeby strzelać więcej goli. Zakończyłem tę dyskusję humorystyczną odpowiedzią, nie mającą wiele wspólnego z merytoryką - przyznał Szwarga.

Raków Częstochowa zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Jego strata do pierwszego w tabeli Śląska Wrocław wynosi osiem punktów.