Trener Rakowa wszystko przewidział. Wyjaśnił swój pomysł na Kittela. "Remis uznawałem za wynik niekorzystny"

Pierwszy mecz Rakowa w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów był bardzo emocjonujący. O wyniku przesądził Kittel, który pojawił się na boisku w końcówce i popisał się pięknym golem z dystansu. Szwarga twierdzi, że było to w jego planie na mecz.

- W planie na to spotkanie przy niekorzystnym wyniku – a za taki uznawałem remis – przewidziane było wejście Sonny’ego, który od chwili dołączenia do nas pokazuje dużo jakości. Wierzyłem, że jego zmiana pozwoli nam wykreować sytuacje, bądź – w najlepszym wypadku – on sam strzeli bramkę. Tak jak to zrobił - podsumował Szwarga.

- Liczę, że ta bramka doda mu energii, pozwoli poczuć się jeszcze lepiej w Częstochowie - dodał trener Rakowa.

Rywalizacja o miejsce w składzie mistrzów Polski jest bardzo duża. Z Kittelem o minuty walczą m.in. Władysław Koczerhin, Marcin Cebula i Bartosz Nowak.

- Jeden z nich zawsze będzie niezadowolony, że nie gra, co nie zmienia faktu, że cała ta grupa prezentuje dużą jakość - cieszył się Szwarga.

Rewanż Rakowa z Karabachem odbędzie się w najbliższą środę. Początek spotkania zaplanowano na 18:00 czasu polskiego.