Trener Rakowa o pościgu za Legią Warszawa: Możemy gonić Mercedesa na rowerze

Raków Częstochowa to rewelacja tego sezonu Ekstraklasy. Marek Papszun deklaruje, że celem jego drużyny jest zajęcie wyższego miejsca niż ósme.
Zespół z Częstochowy zakończył 2020 rok jako wicelider tabeli. Do prowadzącej Legii traci zaledwie punkt.
Dobra postawa Rakowa w trakcie rundy spowodowała, że oczekiwania wobec niego znacząco wzrosły. Gdy jeden z dziennikarzy stwierdził, że częstochowianie muszą gonić Legię, Papszun był zdziwiony.
- W tej chwili możemy gonić Mercedesa na… rowerze. Tak to wygląda. Oczywiście, może zdarzyć się też tak, że to auto zepsuje się na drodze, a wtedy my je wyprzedzimy. Z jednej strony można denerwować się na takie porównania ze strony mediów czy kibiców, a z drugiej pokazuje to, jaki szacunek zyskaliśmy - powiedział Papszun w rozmowie z TVP Sport.
Na razie trener Rakowa nie chce mówić o awansie do europejskich pucharów. Deklaruje, że cel jego drużyny się nie zmienia.
- Przed sezonem deklarowałem, że chcemy poprawić najlepszy wynik w historii klubu, czyli ósme miejsce w Ekstraklasie. Chcemy dalej prezentować tak wysoki poziom, jak ostatnio. Pamiętajmy jednak, że przecież Raków ciągle nic nie wygrał. Nie rozsiądziemy się w fotelach i nie zapalimy cygara, bo po czternastu kolejkach jesteśmy wiceliderem. Wiosna będzie trudniejsza. Rywalizujemy w lidze i Pucharze Polski, meczów będzie więcej, a kadra też nie jest zbyt szeroka. Przed nami wciąż mnóstwo pracy - przyznał Papszun.
Raków kolejny mecz rozegra 29 stycznia. Podejmie wówczas Pogoń Szczecin - na razie trzeci zespół tabeli.