Trener Rakowa Częstochowa zapowiada kolejne transfery. Liczy jeszcze na dwóch nowych piłkarzy

Raków Częstochowa przed otwarciem letniego okienka transferowego zapowiadał, że nie będzie przeznaczał dużych pieniędzy na transfery. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna. Jak się okazuje, to wcale nie koniec ruchów w drużynie mistrzów Polski.
Latem "Medaliki" przeszły spore zmiany. Najważniejsza związana była rzecz jasna z osobą Marka Papszuna, który przez wiele lat pełnił funkcję szkoleniowca. Nie zdecydował się jednak na podpisanie nowego kontraktu z klubem.
Jego następcą został Dawid Szwarga, który wcześniej pełnił rolę asystenta. Przed rewanżowym meczem z Florą Tallin obecny szkoleniowiec przyznał, że wciąż ma kontakt z poprzednikiem.
- Odbyliśmy z Markiem Papszunem merytoryczną rozmowę po pierwszym meczu z Florą - przyznał. Nie chciał jednak zdradzać szczegółów tej konwersacji.
Trener Rakowa został także zapytany o letnie transfery. Wcześniej Michał Świerczewski zapowiadał, że wielkich transakcji nie będzie. Wobec kontuzji Iviego Lopeza częstochowianie wyłożyli jednak 1,5 miliona euro na Johna Yeboaha.
Jak się okazuje, wcale nie musi być to koniec wzmocnień. Szwarga ujawnił, że chciałby mieć do dyspozycji jeszcze dwóch nowych piłkarzy. Liczy na to, że przed końcem okienka do Rakowa trafią jeszcze nowi zawodnicy.
- Tak jak mówiliśmy od dawna, są dwie pozycje, które jeszcze chcemy wzmocnić i mam nadzieję, że wydarzy się to do końca okienka - stwierdził szkoleniowiec mistrzów Polski.