Trener Pogoni: Pracujemy nad własnym stylem, który będzie pasował do naszych możliwości

Po dziesięciu dniach wytężonej pracy podczas obozu w tureckim Belek, piłkarze Pogoni powrócili do Szczecina. Tym samym zakończył się najważniejszy etap przygotowań do rozpoczynającej się za niecałe dwa tygodnie rundy wiosennej.
Podczas zgrupowania sztab szkoleniowy najwięcej czasu poświęcił na poprawę aspektów siłowych i motorycznych. Każdy z treningów rozpoczynał się od zajęć na siłowni lub sali gimnastycznej, podczas których Portowcy wykonywali ćwiczenia ogólnorozwojowe oraz pracowali nad swoją szybkością i wydolnością. – Nie wszystko w dzisiejszych czasach da się wypracować z piłką na boisku. Siłownia czy bieganie to naturalne elementy treningu piłkarskiego, które mają istotny wpływ na obraz zespołu na boisku – mówi trener przygotowania fizycznego, Rafał Buryta.
Głównym elementem każdego dnia były jednak zajęcia czysto piłkarskie, prowadzone pod czujnym okiem trenera Kosty Runjaica. Portowcy przez blisko dwa tygodnie pracowali nad organizacją gry oraz sposobem zachowania poszczególnych formacji na boisku. – Jako trenerowi zależy mi na wprowadzeniu jasnych pomysłów na grę. Pracujemy nad własnym stylem, który będzie pasował do naszych możliwości – tłumaczy trener Runjaic.
Ciężka praca podczas obozu szybko znalazła odzwierciedlenie w wynikach meczów kontrolnych. Portowcy w tureckim Belek rozegrali cztery spotkania z wyżej notowanymi rywalami i każdy z nich rozstrzygnęli na swoją korzyść. Dla szkoleniowca Pogoni ważniejsza od wyniku był jednak sposób gry zespołu i poszczególnych zawodników. – Sparingi są bardzo istotne. Każdy z zawodników otrzymał ode mnie określony czas, podczas którego miał możliwość pokazać się w warunkach prawdziwej rywalizacji. Dzięki temu mam wiedzę, ile poszczególni piłkarze mogą zaoferować zespołowi w rundzie rewanżowej – mówi Kosta Runjaic.
Po powrocie z obozu piłkarze Pogoni są już na ostatniej prostej do startu rundy wiosennej. Portowcy rozgrywki wznowią 10 lutego, kiedy to na własnym obiekcie podejmą Sandecję Nowy Sącz. Chociaż wyniki meczów kontrolnych pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość, to szkoleniowiec Dumy Pomorza nie zamierza popadać w hurraoptymizm. – Generalnie rzadko kiedy jestem w pełni zadowolony – śmieje się Kosta Runjaic. – Wciąż mamy jeszcze nad czym pracować. Najważniejsze jednak, że konsekwentnie zmierzamy w wytyczonym kierunku. Do rozpoczęcia rozgrywek ligowych mamy jeszcze trochę czasu i na pewno dobrze do wykorzystamy.