Trener Newcastle skomentował przejęcie klubu przez Saudyjczyków. "To był trudny tydzień"
Kilka dni temu Saudyjski Fundusz Inwestycyjny (PIF) przejął władzę w Newcastle. O swoich odczuciach na ten temat opowiedział trener Steve Bruce.
Tuż po tym, jak klub trafił w ręce szejków w mediach zaczęły pojawiać się informacje o następcy Bruce'a. Ze "Srokami" łączeni już byli Antonio Conte czy Paulo Fonseca.
- Osobiście to był dla mnie bardzo trudny tydzień. Ale dla klubu to bardzo dobra rzecz. Tempo, z jakim to wszystko się wydarzyło, było niewyobrażalne. Nie sądziłem, że w ciągu 24 godzin to wszystko może się wydarzyć - stwierdził Bruce na ostatniej konferencji prasowej.
- Spotkałem się już z nowymi właścicielami. Muszę przyznać, że to dobrzy ludzie. Rozmawialiśmy o składzie, urazach, boisku treningowym. Dopóki nie usłyszę czegoś innego, będę pracował w normalny sposób - kontynuował szkoleniowiec.
Na razie pewne jest, że Bruce poprowadzi Newcastle w najbliższym meczu ligowym. Jutro ekipa z St. James' Park zmierzy się z Tottenhamem.
Niewykluczone jednak, że w najbliższych dniach jednak dojdzie do zmiany trenera. "Sroki" zajmują przedostatnie miejsce w lidze, a styl gry pod wodzą Bruce'a pozostawia wiele do życzenia.
- Ludzie mogą wiele mówić. Ja skupiam się tylko na najbliższym meczu. Czy możemy osiągnąć dobry wynik? Czy wyjdziemy ze strefy spadkowej? Koncentruję się tylko na tym - zapewnił Bruce.