Trener Marsylii o coraz większej roli Arkadiusza Milika. "Może strzelać dla nas rzuty karne"
Andre Villas-Boas potwierdził, że Arkadiusz Milik może stać się etatowym wykonawcą rzutów karnych w Marsylii. Podał jednak jeden warunek.
Zespół OM ma w tym sezonie ogromne problemy ze skutecznością. W 20 spotkaniach Ligue 1 marsylczycy strzelili jedynie 27 goli. Nawet uderzenie z 11 metrów przestało być gwarancją zdobycia bramki.
W bieżących rozgrywkach rzuty karne marnowali już Florian Thauvin i Dimitri Payet. Milik może być odpowiedzią na problemy zespołu ze Stade Velodrome.
- Milik wykonywał jedenastki w kilku wcześniejszych klubach. Może strzelać też rzuty karne tutaj. Dlaczego nie? - stwierdził trener na konferencji prasowej.
- Zwykle zmieniam wykonawców po dwóch nieudanych próbach. Przez całą karierę tak robiłem - dodał Villas-Boas.
Jeśli Milik byłby pewnym egzekutorem, mógłby zatem na stałe podchodzić do jedenastek. Na razie Polak rozegrał w barwach Marsylii pół godziny. W debiucie jego nowy klub poległ przeciwko AS Monaco.
W następnej kolejce podopieczni Villasa-Boasa zmierzą się z Rennes. Spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 21:00.