Trener Lecha zadowolony po triumfie. "Trzymamy się tego, co sobie założyliśmy"
Trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw nie miał większych uwag do swoich podopiecznych po wygranej w Głogowie z Chrobrym 2:0 w meczu I rundy rozgrywek o Puchar Polski.
Prowadzenie dla "Kolejorza" uzyskał kwadrans przed końcem Christian Gytkjaer. Duńczyk wykończył w polu karnym rywali świetne zagranie Portugalczyka Joao Amarala.
Zwycięstwo i awans siedmiokrotnych mistrzów Polski do kolejnej rundy przypieczętował jeszcze sześć minut przed końcem strzałem głową Mateusz Skrzypczak.
- Mecze Pucharu Polski zawsze rządzą się swoimi prawami. Na pewno nie są one łatwe dla faworytów. Na odprawie mówiłem chłopakom, że muszą być cierpliwi i grać swoje. Jak się okazało tak właśnie było. Spodziewaliśmy się, że Chrobry będzie grał bardziej defensywnie i to my będziemy prowadzili grę. Zdobyliśmy w końcu tę pierwszą bramkę, potem poszła druga i były szanse na kolejne - podkreślił Żuraw dla oficjalnego serwisu "Kolejorza".
- Najważniejsze jest to, że wygraliśmy i jesteśmy w kolejnej rundzie. Ważne jest jednak też to, że w pierwszym składzie mieliśmy sześciu młodzieżowców, a pod koniec aż ośmiu. To bardzo cieszy. Nie wszystko nam jeszcze wychodzi, ale trzymamy się tego co sobie założyliśmy i mam nadzieję, że to będzie procentować w kolejnych meczach - dodał Żuraw.