Trener Lecha Poznań ocenił szanse przed meczem z Vikingurem. "Dobre zespoły nastawione są na wygrywanie"

John van den Brom wziął udział w konferencji prasowej przed meczem III rundy el. Ligi Konferencji Europy z islandzkim Vikingurem. Holender zdradził, kto nie jest zdolny do gry w czwartkowym spotkaniu. Ocenił też szanse swojej drużyny na zwycięstwo.
Lech Poznań od wtorku znajduje się na Islandii, gdzie w czwartek zagra z Vikingurem Rejkjawik w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Europy. Trener poznaniaków John van den Brom twierdzi, że jego zespół jest minimalnym faworytem tej potyczki.
- Zawsze trudno o tym mówić przed spotkaniem, ale jeśli spojrzysz na fakt, że mistrz Polski gra z mistrzem Islandii, to jesteśmy faworytem. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Oceniam może 60 na 40 na naszą korzyść. W Holandii dobre zespoły nastawione są zawsze na wygrywanie - stwierdził.
- Ja wierzę w naszą jakość, gdy będziemy mieli piłkę. Wtedy jesteśmy w stanie zdobyć wiele goli, a to uczynili Szwedzi. Vikingur ma mocne, ale i słabsze strony. Musimy mieć po prostu mniej tych słabych stron niż oni - dodał.
Szkoleniowiec zdradził też, który z piłkarzy obecnych na Islandii nie zdoła zagrać przeciwko Vikingurowi.
- Próbowaliśmy wczoraj na treningu, ale Artur Rudko nie jest jeszcze gotowy - przekazał. - Mamy 18 piłkarzy, każdy z nich jest gotowy do występu. Łatwiej grać w czwartek po niedzieli, niż w niedzielę po czwartku, bo to jeden dzień więcej. O składzie nic teraz nie powiem. Jak grasz tyle spotkań, to musisz patrzeć na zawodników, słuchać ich, swojego sztabu i sztabu medycznego. To najlepsza droga - podsumował.
Mecz Vikingur - Lech odbędzie się w czwartek o 20:45. Rewanż tydzień później w Poznaniu.
TUTAJ przeczytasz o planach transferowych Lecha dotyczących Michała Helika.