Trener kobiecej drużyny oczyszczony z zarzutów o molestowanie. Wybuchła fala protestów

We wrześniu ubiegłego roku brazylijskie media poinformowały, że trener kobiecej drużyny Santosu, Kleiton Lima, jest podejrzewany o molestowanie zawodniczek. Przeciwko szkoleniowcowi skierowano 19 anonimowych oskarżeń.

Tuż po wybuchu skandalu 49-latek odszedł z klubu. Ostatecznie Brazylijczykowi nie udowodniono winy, przez co w ostatnich dniach głośna sprawa ponownie znalazła się na językach.

2 kwietnia władze Santosu powiadomiły, że Lima wróci do drużyny. Działacze przekazali, iż nie znaleźli żadnych dowodów przeciwko trenerowi.

Decyzja brazylijskiego klubu wywołała masowe oburzenie. Od piątku zawodniczki z całej ligi protestowały przeciwko powrotowi szkoleniowca.

Przed meczami piłkarki zakrywały usta chcąc zasygnalizować bycie uciszanymi. Sportsmenki z klubów Palmeiras i Avai na znak protestu wyszły w koszulkach z numerem 19, który symbolizował liczbę oskarżeń przeciwko Limie.

W poniedziałek Santos wydał oficjalne oświadczenie. W komunikacie przekazano, że szkoleniowiec postanowił podać się do dymisji.

- Trener był krytykowany, a w ostatnich dniach grożono mu śmiercią w związku z oskarżeniami postawionymi w zeszłym roku. Chociaż jest pewien, iż nie popełnił żadnego z czynów, o które jest oskarżony, Kleiton Lima zrozumiał, że jego decyzja o rezygnacji jest najlepszą opcją - przekazał Santos.