Trener Jagiellonii ocenił mecz z Celje. Tak postrzega remis. "Chwała dla chłopaków"
Jagiellonia Białystok w czwartek po pełnym emocji meczu zremisowała 3:3 z Celje. Adrian Siemieniec nie zamierza narzekać. Szkoleniowiec docenia kolejny punkt na arenie międzynarodowej.
Jagiellonia z Celje dwukrotnie przegrywała, ale też w końcówce przez chwilę prowadziła. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3, a o wyniku przesądziło samobójcze trafienie Diegueza. Adrian Siemieniec docenia jednak kolejny punkt.
- Za nami mecz, w którym były okazje po obu stronach. Po okresach inicjatywy Celje my dochodziliśmy do głosu i na odwrót. Nie układał nam się ten mecz dobrze, ale chwała dla chłopaków, że pokazali siłę mentalną na tak trudnym terenie - powiedział Siemieniec na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii.
- W rozgrywkach europejskich skala wyzwań jest naprawdę duża. Spodziewaliśmy się takiego meczu. Cieszymy się z tego punktu i doceniamy to, że zdobyliśmy 10 "oczek" w Lidze Konferencji w roli debiutanta. Chcemy wywalczyć jak najwięcej w ostatnich spotkaniach - podkreślił.
Szkoleniowiec Jagiellonii podkreślał, że przed jego drużyną jest jeszcze sporo gry w tym roku. Trener myśli nie tylko o Lidze Konferencji, ale też o innych rozgrywkach.
- Cel minimum, czyli grę na wiosnę w europejskich pucharach, prawdopodobnie już osiągnęliśmy. Oczywiście musimy jeszcze poczekać na wyniki pozostałych spotkań. Teraz na chwilę zapominamy o europejskich bojach i skupiamy się na niedzielnym starciu ligowym w Szczecinie. Później czeka nas spotkanie Pucharu Polski i wyjazdowy mecz w Ekstraklasie z Puszczą Niepołomice. Jeszcze sporo przed nami, zanim rozegramy dwa ostatnie starcia w Lidze Konferencji - zaznaczył.
- Nie mam zwyczaju indywidualnie oceniać graczy, zanim nie powiem im tego w rozmowie z nimi samymi. Tomas Silva ma doświadczenie gry na prawej obronie w poważnej lidze na poważnych skrzydłowych, dziś zagrał na lewej stronie. Potrzebowaliśmy dziś go, aby kontrolować spotkanie poprzez posiadanie piłki. Zapracował na występ. To mu pomoże. Zawodnicy rozwijają się, ale kluczowe są dla nas cele drużynowe - zakończył.