Trener Arki: Pierwsza połowa była makabryczna w naszym wykonaniu

Trener Arki: Pierwsza połowa była makabryczna w naszym wykonaniu
Roger Gor, wikicommons
Trener Arki Gdynia Leszek Ojrzyński był mocno zawiedziony przegraną w Gdańsku z Lechią 2:4 na zakończenie rundy zasadniczej rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Triumfatorzy ostatniej edycji Pucharu Polski w decydującej fazie sezonu będą walczyć o utrzymanie w strefie spadkowej.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pierwsza połowa była makabryczna w naszym wykonaniu. W trzynastej minucie to my mieliśmy sytuację, Kuciak obronił, był róg dla nas, ale z po nim piłkę praktycznie podaliśmy do zawodnika gospodarzy. Z tego poszła kontra i piłka wylądowała w siatce. Później następne nasze błędy, nie przerywaliśmy akcji rywali, czwarta bramka to szybki rzut wolny, wrzutka i praktycznie po meczu - ocenił Ojrzyński dla oficjalnego serwisu Arki.
- W przerwie mówiliśmy, że cuda się zdarzają i w takim meczu może to też nastąpić, ale trzeba zagrać mądrze i być bardziej zdeterminowanym, bo tego zabrakło w pierwszej połowie. Sytuacje stykowe to my przegrywaliśmy, byliśmy też za mało energetyczni. Lechia więcej biegała i przy naszych błędach po pierwszych 45 minutach było 4:0 - podkreślił opiekun triumfatorów ostatniej edycji Pucharu Polski.
- W drugiej połowie już po pierwszej akcji było widać, że będziemy chcieli strzelić bramkę, potem szukać następnej. Drużyna gospodarzy skupiła się na obronie i wyprowadzaniu kontr i szukaniu stałych fragmentów. Przegraliśmy 4:2, ale mieliśmy jeszcze jedną, dwie sytuacje - kontynuował szkoleniowiec Arki.
- Tak się złożyło, że już za tydzień gramy z Lechią i musimy się do tego przygotować. Będziemy grać o to, aby przełamać tą niemoc w meczach derbowych i w końcu pierwszy raz w historii wygrać na poziomie Ekstraklasy - podsumował Ojrzyński.
(za arka.gdynia.pl)

Przeczytaj również