Transferowy niewypał rozstał się z Legią Warszawa. Odchodzi z klubu po zaledwie jednym sezonie

Reprezentant Kosowa trafił na Łazienkowską niespełna rok temu. Dinamo Zagrzeb zgarnęło za niego wówczas spore pieniądze. Legia wyłożyła bowiem 1,3 miliona euro.

Jak się okazało, była to kompletnie nietrafiona inwestycja, choć Kastrati przygodę z klubem zaczął między innymi od zwycięskiego gola w meczu fazy grupowej Ligi Europy ze Spartakiem Moskwa.

Później było już jednak tylko gorzej. Reprezentant Kosowa rozczarowywał w kolejnych meczach, nie znajdując uznania w oczach Aleksandara Vukovicia. Za kadencji Serba był jedynie rezerwowym.

Sytuacja nie zmieniła się w obecnym sezonie, gdy drużynę objął Kosta Runjaic. Kastrati zaliczył jedynie 19 minut w PKO Ekstraklasie. Później znajdował się poza kadrą meczową.

W mediach informowano, że ma przenieść się do innej drużyny na zasadach wypożyczenia. Ostatecznie doszło jednak do transferu definitywnego, a nie jedynie do czasowej transakcji.

Nowym klubem Kastratiego został węgierski MOL Fehervar. Ta drużyna słabo rozpoczęła sezon ligowy. W pierwszych czterech kolejkach zdobyła jedynie trzy punkty. Niewiele brakowało jednak, aby w fazie play-off Ligi Konferencji Węgrzy wyeliminowali FC Koeln.