Transfer Harry'ego Maguire'a spalił na panewce. Znany klub ma dość czekania na stopera Manchesteru United

Harry Maguire niedawno był blisko odejścia z Manchesteru United. Jego transfer wysypał się jednak na ostatniej prostej. O szczegółach i powodach takiego obrotu spraw pisze "The Guardian".
Reprezentant Anglii raczej nie będzie mógł liczyć na regularną grę w zespole prowadzonym przez Erika ten Haga. Holenderski szkoleniowiec przed sezonem odebrał obrońcy opaskę kapitana.
W ostatnim czasie wydawało się niemal przesądzone, że Maguire odejdzie z Old Trafford. Zdecydowany na jego pozyskanie był londyński West Ham.
"Młoty" dogadały się nawet z Manchesterem United. Za stopera miały zapłacić 30 milionów funtów. Mimo tego do transakcji nie doszło i, jak informuje "The Guardian", raczej już nie dojdzie.
Wszystko przez wymagania samego zawodnika. Maguire nie był zbyt chętny do obniżki zarobków. Domagał się dodatkowych pieniędzy - za samo odejście z Old Trafford chciał siedmiu milionów funtów.
Manchester United nie zamierzał płacić mu takich pieniędzy. Trwał więc pat, który postanowili przerwać włodarze West Hamu. Londyńczycy mają dość czekania na zawodnika.
Z tego względu wycofali się z całej transakcji i szukają nowego stopera gdzie indziej. W kręgu ich zainteresowań znajduje się między innymi Jonathan Tah z Bayeru Leverkusen.