Tragiczny finał makabrycznego incydentu w Argentynie. Zawodnik popełnił samobójstwo

Tragedia po ostatnim zdarzeniu na turnieju amatorskim w argentyńskim Sarandi. Piłkarz, który kilkukrotnie uderzył i kopnął sędziego w trakcie zawodów, popełnił samobójstwo.
O sytuacji informowaliśmy wcześniej TUTAJ. Arbiter jednego z finałów amatorskiego turnieju, odbywającego się na terenie kompleksu Estacion 98 w argentyńskim Sarandi, pokazał zawodnikowi czerwoną kartkę. W odpowiedzi został przez niego odepchnięty, a następnie otrzymał kilka ciosów od jego kolegi z zespołu.
Rozjemca tego spotkania trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziś poinformowano jednak o śmierci piłkarza, który zaatakował sędziego.
Kilka godzin po incydencie zawodnik otrzymał dożywotni zakaz wstępu na imprezy sportowe w prowincji oraz postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa. Gdy policja przyjechała go aresztować, okazało się, że popełnił samobójstwo.
Policja potwierdziła tożsamość gracza. Był to Alexander Williams Tapon. Odebrał sobie życie w godzinach wieczornych strzałem z pistoletu.
- To mnie bardzo rozbiło - skomentował informację arbiter feralnego widowiska, Cristian Ariel Paniagua.
- Takiego obrotu sprawy się nie dało przewidzieć, więc teraz powstanie jeszcze więcej pytań - napisał na Twitterze Michał Borowy, pasjonat egzotycznego futbolu.
Wszczęto śledztwo w sprawie śmierci Tapona. Całą sprawą zajął się komisariat policji w Avellanedzie.