Tragiczne wieści z Francji. Piłkarz padł na murawę, walczy o życie w szpitalu. Klub prosi o modlitwę
Piłkarz Girondins Bordeaux, Alberth Elis, doznał poważnej kontuzji w meczu z EA Guingamp. Gracz francuskiego klubu natychmiast trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację.
W sobotę piłkarze Girondins Bordeaux mierzyli się przed własną publicznością z EA Guingamp. Mecz ten zakończył się zwycięstwem gospodarzy (1:0). Bramkę na wagę triumfu zdobył Żan Vipotnik.
Zaraz po rozpoczęciu meczu doszło do groźnie wyglądającej sytuacji z udziałem Albertha Elisa. Gracz Bordeaux zderzył się głową z zawodnikiem gości, Donatienem Gomisem. Reprezentant Hondurasu padł na murawę i nie był w stanie kontynuować gry. Na boisko od razu wbiegły służby medyczne.
Po kilku minutach Elis został zniesiony z murawy na noszach, skąd natychmiast przetransportowano go do pobliskiego szpitala. Z informacji podanej przez RMC Sport wynika, że 28-latek doznał bardzo poważnego urazu głowy. Konieczna była operacja. Zabieg miał trwać blisko godzinę.
Z uwagi na ciężki stan zdrowia piłkarza lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Jak donoszą dziennikarze, przeprowadzona w sobotę operacja poszła zgodnie z planem.
Reprezentant Hondurasu przebywa obecnie na oddziale pooperacyjnym, gdzie walczy o życie. W szpitalu są obecni jego rodzice, a także dyrektor sportowy francuskiego klubu, Admar Lopes.
Po zakończeniu spotkania z EA Guingamp trener Bordeaux, Albert Riera, zadedykował zwycięstwo w tym meczu właśnie Elisowi. Działacze klubu proszą natomiast kibiców o modlitwę za zdrowie piłkarza.