"Tragedia". Listkiewicz dosadnie o polskiej kadrze
Za reprezentacją Polski bardzo nieudany rok. Biało-czerwoni odpadli już w fazie grupowej EURO 2024 i spadli z dywizji A Ligi Narodów. W rozmowie z Faktem naszą kadrę ocenił Michał Listkiewicz.
Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej widzi kilka pozytywów, szczególnie jeśli chodzi o grę do przodu. Martwi go jednak postawa biało-czerwonych w defensywie.
- Jeżeli chodzi o fantazję, odwagę, czy nawet pozytywną bezczelność w grze z przodu, to naprawdę zaczyna mi się podobać. Tragedia jest z tyłu - ocenił Listkiewicz.
- W grze obronnej jest radosna twórczość i w każdym meczu tracimy dwie, trzy bramki. Brakuje nam wysokiej klasy defensorów i zaczynamy tęsknić nie tylko za Władysławem Żmudą i Jerzym Gorgoniem, ale i za Kamilem Glikiem, bo on miał jakość - stwierdził.
Listkiewicz nie przywiązuje większej wagi do spadku z dywizji A Ligi Narodów. W rozmowie z Faktem działaczowi nie brakowało optymizmu, związanego przede wszystkim z niezłymi występami reprezentacji młodzieżowych.
- Nie jest to powód do wielkiego płaczu, bo to nie są tak wielkie rozgrywki. Teraz wszystkie ręce i siły na pokład, żeby awansować na mundial - powiedział.
- Moim zdaniem przyszłość nie jest taka czarna, jak niektórzy ją rysują. Oczywiście Robert Lewandowski nie będzie grał wiecznie, ale w kategoriach młodzieżowych jest naprawdę dobrze. Jeżeli ci chłopcy będą dobrze prowadzeni, będą mieli poukładane w głowach i krok po kroku się rozwijali, to za dwa, najwyżej za pięć lat dadzą nam wiele radości - zakończył.