Tottenham wygrał kluczowy mecz. Maddison bohaterem "Spurs" [WIDEO]

Tottenham przystąpił do czwartkowego meczu w mocnym składzie. Ławka rezerwowych "Spurs" wyglądała jednak fatalnie. Nie trafił na nią żaden zawodnik z pola, który miałby realne doświadczenie w pierwszym zespole.

Niemniej, już początek starcia z Hoffenheim zwiastował, że londyńczycy mogą wygrać. Wynik rywalizacji otworzył Maddison. W 3. minucie otrzymał świetne podanie od Porro, wyszedł na pozycję i huknął pod poprzeczkę.

W 22. przyjezdni podwyższyli prowadzenie. Maddison minął rywali, szczęśliwie podał do Sona, a ten jeszcze bardziej szczęśliwie uderzył po nodze rywala i pokonał Baumanna.

Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać. Jeszcze w pierwszej połowie groźnie uderzył Bischof, a po zmianie stron Kramarić obił poprzeczkę.

W 62. minucie defensywa Tottenhamu skapitulowała. Rzut karny sprokurował Austin, a stały fragment gry wykorzystał Jurasek.

Radość Hoffeheim długo nie trwałą. W 77. minucie Son popisał się świetną solową akcję i uderzył nie do obrony dla Baumanna. Nie był to jednak koniec.

W 88. minucie do siatki gości trafił Mokwa Ntusu. Było jednak zbyt późno, aby urwać przynajmniej jeden punkt. Tym samym Tottenham wygrał 3:2 (2:0) i, przynajmniej tymczasowo, awansował na czwarte miejsce w tabeli Ligi Europy.