Tottenham walczy o wzmocnienie kluczowej pozycji. Rywale dyktują zaporowe warunki, wielka stawka
W trakcie letniego okienka transferowego jednym z zadań dla Tottenhamu jest sprowadzenie nowego bramkarza. Wszystko bowiem wskazuje na to, że z drużyną pożegna się klubowa legenda. Fabrizio Romano podaje jednak, że londyńczycy już znaleźli wymarzonego następcę.
Hugo Lloris gra w Tottenhamie od 2012 roku. Niedługo angielska przygoda doświadczonego bramkarza może dobiec końca - on sam stwierdził, że potrzebuje nowych wyzwań, chociaż pamięta, że jego umowa jest ważna jeszcze przez rok (więcej TUTAJ).
Niemniej przyszłość Francuza wydaje się przesądzona. Na Wyspach nie brakuje spekulacji, że legenda "Spurs" wróci do swojej ojczyzny, wszak jego sprowadzeniem zainteresowana jest Nicea.
Tym samym londyńczycy wyruszyli na poszukiwania następcy 36-latka. Zdaniem Fabrizio Romano klub ma na swoim radarze przede wszystkim Davida Rayę, z którym osiągnięto już wstępne porozumienie z samym piłkarzem.
Golkiper Brentford jest dostępny na rynku, ale "The Bees" dyktują zaporowe warunki. Oczekują bowiem aż 40 milionów euro, co zdążyło już odstraszyć Manchester United. Tottenham chce jednak negocjować i przekonać działaczy do zmniejszenia żądań.
W minionym sezonie 27-latek ponownie udowodnił swoją klasę i w 38 meczach zachował 12 czystych kont. Obecny kontrakt reprezentanta Hiszpanii wygasa 30 czerwca 2024 roku.