Tottenham myśli nad sprowadzeniem następcy Harry'ego Kane'a. Włodarze chcą być przygotowani na najgorsze
Harry Kane wciąż nie podpisał nowego kontraktu z Tottenhamem. Sprzyja to spekulacjom, która łączą Anglika z transferem do innego zespołu. Teraz Christian Falk dodaje, że włodarze Spurs przygotowują się już na najgorszy możliwy scenariusz.
Harry Kane jest postacią bezwzględnie kluczową dla Tottenhamu. Chociaż ten sezon nie jest najlepszym w wykonaniu Anglika, to nadal pozostaje on niekwestionowanym liderem zespołu, który w 32 meczach strzelił 19 goli i zanotował 3 asysty.
Niemniej zmartwieniem kibiców londyńskiego zespołu pozostaje stosunkowo krótka umowa napastnika. Bieżący kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku i nie został jeszcze przedłużony, chociaż dziennikarze na Wyspach spekulowali, że sam piłkarz jest gotowy i chętny na dalszą współpracę.
Tym samym nie brakuje doniesień świadczących o tym, że Kane mógłby koniec końców rozstać się z Tottenhamem. Najbardziej zainteresowany pozyskaniem kadrowicza Garetha Southgate'a jest Bayern, który ma nadzieję sprowadzić napastnika będącego naturalnym następcą Roberta Lewandowskiego.
Christian Falk dodaje, że w związku z niepewną przyszłością reprezentanta "Synów Albionu" Spurs zaczęli rozglądać się za nowym snajperem. Na prowadzenie na liście potencjalnych wzmocnień wysunął się Elye Wahi.
To 20-letni Francuz, który w profesjonalnym futbolu reprezentował jedynie Montpellier. Niemniej utalentowany zawodnik ma spore doświadczenie na poziomie Ligue 1, bowiem zaliczył już 72 występy, w których zdobył 21 bramek i zanotował 5 asyst.
Obecna umowa Wahiego jest ważna do 30 czerwca 2025 roku. Według portalu "Transfermarkt" wartość ofensywnego piłkarza oscyluje w granicach 18 milionów euro. Młodzieżowy reprezentant "Trójkolorowych" może występować jako środkowy napastnik, ale też prawy skrzydłowy.