Totalny zwrot akcji w sprawie Sancho. Tego się nie spodziewano

Transfer Jadona Sancho na Old Trafford okazał się wielkim niewypałem. Od momentu przenosin do zespołu byłego mistrza Anglii rozegrał on 82 spotkania, zdobył 12 bramek i zaliczył sześć asyst.

Gdyby złych wieści było mało, zaraz po rozpoczęciu ubiegłych rozgrywek 24-latek wpadł w konflikt z Erikiem ten Hagiem. Trener Manchesteru United zarzucił podopiecznemu nieodpowiednie podejście do zajęć z drużyną. Wówczas do akcji wkroczył Sancho, który nazwał to kłamstwem.

Złe relacje pomiędzy zawodnikiem oraz szkoleniowcem sprawiły, że angielski piłkarz został odsunięty od treningów z resztą zespołu. Na początku 2024 roku musiał on zmienić otoczenie i wrócił do BVB.

W barwach finalisty Ligi Mistrzów wypożyczony z Manchesteru United zawodnik spisał się jednak na tyle dobrze, że sztab angielskiego klubu postanowił dać mu jeszcze jedną szansę. Kilka dni temu miało dojść do rozmowy Sancho z Ten Hagiem. Wiele wskazuje na to, że obie strony podały już sobie ręce.

Jak przekazała w środę strona byłego mistrza Anglii, skrzydłowy znalazł się na liście piłkarzy biorących udział w obozie przygotowawczym przed nowym sezonem. Oprócz Sancho do USA polecą również Leny Yoro, Harry Maguire, Andre Onana, Casemiro, Christian Eriksen czy Maxi Oyedele.

Zabranie Anglika na tournée po USA na ten moment wyklucza odejście 24-latka z Old Trafford. Wygląda na to, że Sancho może być elementem Manchesteru United w nowym sezonie.