"Totalnie tego zabrakło". Gorzkie słowa trenera Lecha. Powiedział to wprost o swoich piłkarzach

Lech Poznań w niedzielnym hicie Ekstraklasy przegrał z Jagiellonią 1:2. Niels Frederiksen gorzko komentował postawę swoich piłkarzy w starciu z mistrzem Polski.
Lech świetnie rozpoczął spotkanie w Białymstoku. Szybko objął prowadzenie, a później miał przewagę. Dwa ciosy mistrza wystarczyły jednak do tego, by pretendent do tytułu padł na deski.
Frederiksen po meczu żałował straconej szansy na trzy punkty. Miał też spore zastrzeżenia do poziomu, który zaprezentowali jego piłkarze.
- To był mecz, tak uważam i szczerze powiem, którego nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy wiele możliwości i atutów, żeby innym wynikiem zakończyło się to spotkanie. Nasi rywale mają w nogach natłok spotkań, widać było, że na niskim poziomie są, jeśli chodzi o naładowanie baterii. Nam jednak totalnie zabrakło jakość z piłką, czy też intensywności, która by jeszcze bardziej zmęczyła naszych przeciwników - komentował Frederiksen na oficjalnej stronie klubu.
Lech jeszcze w pierwszej połowie stracił dwóch piłkarzy, bo z powodu kontuzji boisko opuścili Afonso Sousa i Antonio Milić. Bez Portugalczyka kulała ofensywa "Kolejorza".
- Nie uważam, że to, iż wcześniej musiał zejść Afonso Sousa, miało wpływ na wynik spotkania. Mamy jakościowych graczy i jasne, że każdy z tych, którzy byli na boisku, powinien pokazać więcej, żebyśmy mieli korzystny wynik - podsumował Duńczyk.
Lech po porażce w Białymstoku jest trzeci w tabeli. Do prowadzącego Rakowa traci dwa punkty, do Jagiellonii - jeden. Po przerwie reprezentacyjnej zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.