Fernando Torres: To Liverpool mnie zdradził

Po 5 latach hiszpański napastnik opowiada o wydarzeniach, które doprowadziły do jego transferu do Chelsea.
- Nie zdradziłem The Reds - twierdzi piłkarz cytowany przez "La Gazzeta dello Sport".
Fernando Torres wciąż ma żal, że sprzedano go za 50 mln euro do Chelsea Londyn.
- Kto zdrajcą? Liverpool - wspomina napastnik Atletico Madryt zachodniej prasie.
- Chcieli kupić nowych graczy, rozpocząć nowy cykl, zacząłem myśleć, że ten proces będzie wymagać czasu, dwa, trzy, cztery, a może 10 lat. Miałem 27 lat i nie mogłem dłużej czekać, chciałem wygrywać. W Liverpoolu pięć lat minęło a oni wciąż starają się budować zespół - kontynuuje piłkarz.
Torres był sfrustrowany sprzedażą Javiera Mascherano do Barcelony, więc kiedy pojawiła się oferta z Chelsea ciężko mu było odmówić.
-
- Nie zdradziłem The Reds - twierdzi piłkarz cytowany przez "La Gazzeta dello Sport".
Fernando Torres wciąż ma żal, że sprzedano go za 50 mln euro do Chelsea Londyn.
- Kto zdrajcą? Liverpool - wspomina napastnik Atletico Madryt zachodniej prasie.
- Chcieli kupić nowych graczy, rozpocząć nowy cykl, zacząłem myśleć, że ten proces będzie wymagać czasu, dwa, trzy, cztery, a może 10 lat. Miałem 27 lat i nie mogłem dłużej czekać, chciałem wygrywać. W Liverpoolu pięć lat minęło a oni wciąż starają się budować zespół - kontynuuje piłkarz.
Torres był sfrustrowany sprzedażą Javiera Mascherano do Barcelony, więc kiedy pojawiła się oferta z Chelsea ciężko mu było odmówić.
-
I zostałem sprzedany jako zdrajca, ale odejście nie było w moim interesie. Liverpool nie przyznał, co ma zamiar zrobić, a potem musiał znaleźć winowajcę -