Tony Adams: Wszyscy w Granadzie cierpimy, ale musimy walczyć do końca
Tony Adams od przegranej 0:3 z Celtą Vigo rozpoczął swoją przygodę na stanowisku pierwszego szkoleniowca Granada CF.
Jozabed Sanchez, Marcelo Diaz oraz Claudio Beauvue wpisując się na listę strzelców na Estadio Nuevo Los Carmenes sprawili, że drużyna z Andaluzji doznała już dwudziestej porażki w bieżących rozgrywkach i nadal jest przedostatnia w klasyfikacji Primera Division.
Podopieczni byłego reprezentanta Anglii tracą w tym momencie siedem punktów do pierwszego poza strefą spadkową CD Leganes. Do końca sezonu pozostało jeszcze tylko sześć kolejek, ale utrzymanie zespołu z Granady wciąż jest możliwe.
- Przed nami kolejny mecz w piątek i musimy tylko na nim się skupić - przyznał Adams na konferencji prasowej po niezbyt pomyślnym debiucie w nowej roli.
- Zobaczymy w jakim miejscu będziemy na koniec sezonu. Najważniejsze dla nas teraz będzie odpowiednie przegrupowanie kadry. Spróbujemy wygrać w kolejnym spotkaniu - kontynuował Anglik, cytowany przez dzienniki "AS" i "Marca".
- Nie mieliśmy jeszcze zbyt dużo wspólnych treningów. Myślę jednak, że reakcja niektórych zawodników była pozytywna. Wszyscy w Granadzie cierpimy teraz, ale nie możemy się poddać i musimy walczyć do końca. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale nie mamy nic do stracenia - podkreślił Tony Adams.