Tomaszewski szokuje. Tak widzi rolę Lewandowskiego w reprezentacji Polski

Jan Tomaszewski znów zaskoczył. Jego zdaniem Robert Lewandowski powinien zaczynać mecze reprezentacji Polski na ławce rezerwowych.
Reprezentacja Polski zakończyła pierwszą turę eliminacji do mistrzostw świata z kompletem punktów. Wyniki się zgadzają, ale gra nie. Biało-czerwoni w meczach z Litwą i Maltą rozczarowali.
Tomaszewski wini za to m.in. taktyczny upór Probierza. Byłemu bramkarzowi nie podoba się, że selekcjoner wystawił dwóch napastników.
- Musieliśmy wygrać, musieliśmy dominować. I dominowaliśmy, bo to na pewno było lepsze spotkanie niż z Litwą, która grała z nami jak równy z równym. Ale znów graliśmy dwoma dziewiątkami. Ja mam pytanie do trenera Probierza. Czy tak samo będzie grał z Holandią? Jestem przekonany, że nie. A to jest różnica jak między tronem królewskim a krzesłem elektrycznym. Proszę mi pokazać drugą drużynę, która gra dwoma dziewiątkami w Europie. Taką liczącą się. Nie ma! - komentował Tomaszewski na kanale Super Expressu.
- Jak byliśmy przy piłce, dominowaliśmy. Ale kilka kontr było takich, że gdyby to byli zawodnicy o pół klasy lepsi, no to mielibyśmy kłopoty. Tu na razie dalej jest kopanie się po czole, bo mając tyle sytuacji, nie wykorzystując ich, mając taką dominację, jednak jest źle - dodał były reprezentant Polski.
Dopiero w drugiej połowie meczu z Maltą zagrał Robert Lewandowski. Tomaszewski sugeruje, że tak powinno być na stałe.
- Powinien grać w drugiej połowie na podmęczonego przeciwnika. Już udowodnił, że mając kapitalne sytuacje w pierwszej połowie, kiedy przeciwnik jest świeży, nie wykorzystuje ich. Rywal jest wtedy szybszy. Natomiast w drugiej połowie tę skuteczność on ma, kiedy przeciwnik jest podmęczony, to nawet potrafi strzelić bramkę leżąc na boisku - tłumaczy Toamszewski.