Tomaszewski: Romanczuka nie można powołać na mundial. To rozwaliłoby atmosferę w kadrze

Jan Tomaszewski jest przeciwnikiem powołania Tarasa Romanczuka do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. Jego zdaniem mogłoby to zepsuć atmosferę w kadrze.
Romanczuk niedawno otrzymał polskie obywatelstwo. Wcześniej nigdy nie grał w reprezentacji Ukrainy, więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by dostał szansę od Adama Nawałki.
Tomaszewski twierdzi, że traktuje Romanczuka jako Polaka. Na razie w kadrze go jednak nie widzi. Jego zdaniem zaszkodziłoby to drużynie.
- Nie można go absolutnie powołać na finały mundialu. Nie mam nic przeciwko temu, żeby w kadrze zagrał, ale po mistrzostwach - mówi Tomaszewski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "Super Expressu".
- Teraz takie powołanie mogłoby rozwalić całą atmosferę w kadrze. Ja wiem, że reprezentacja to nie Caritas, ale kto miałby nie pojechać, żeby zrobić miejsce dla Romanczuka? Mączyński, który bardzo nam pomógł w eliminacjach? No nie! Nie można w ostatniej chwili wyciągnąć królika z kapelusza i włożyć do kadry - podkreśla były bramkarz reprezentacji Polski.