Tomaszewski: Nasza drużyna narodowa chce być kuriozum w skali światowej

Jan Tomaszewski po raz kolejny krytycznie wypowiedział się na temat taktyki stosowanej przez Jerzego Brzęczka.
Tomaszewskiemu nie podoba się to, w jaki sposób Brzęczek ustawia polskich napastników. Były bramkarz w mocnych słowach występy Polaków z Austrią i Łotwą.
- Te spotkania przekonały mnie, że nasza drużyna narodowa chce być kuriozum w skali światowej. Żaden liczący się zespół nie gra z dwoma środkowymi napastnikami - oznajmił.
Popularny "Tomek" za przykład godny naśladowania podaje reprezentację Argentyny.
- Ilu dobrych środkowych napastników ma Argentyna? Higuaín, Agüero, Icardi, a jednak jej selekcjoner zostałby okrzyknięty szaleńcem, gdyby chciał wszystkich naraz upchnąć na boisku. Tymczasem Jerzy Brzęczek dał sobie wmówić, że posadzenie na ławce Piątka lub Milika jest marnowaniem potencjału polskiej piłki - dodał.
Ostatecznie Tomaszewski używa dość kuriozalnego porównania, by dowieść swoich racji.
- Czy zostawianie ma ławce Fabiańskiego nie jest marnowaniem potencjału? Wpuśćmy go do gry obok Szczęsnego, a wtedy dopiero świat spojrzy na naszą drużynę z otwartymi ustami - zakończył.