Tomaszewski grzmi po meczu z Litwą. Głośny apel do Kuleszy. "Gra była beznadziejna"

Reprezentacja Polski po bardzo słabym meczu wygrała 1:0 z Litwą na początek eliminacji do mistrzostw świata. W rozmowie z Super Expressem w język nie gryzł się Jan Tomaszewski.
Biało-czerwoni przez długi czas nie potrafili wyjść na prowadzenie w meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami. Finalnie wygrali 1:0 po trafieniu Roberta Lewandowskiego z 81. minuty.
Po końcowym gwizdku arbitra bardzo ostro o grze kadry wypowiadał się Jan Tomaszewski. Były bramkarz za słaby występ obwinia przede wszystkim Michała Probierza.
- Gra była beznadziejna! System gry zaproponowany przez Michała Probierza był niezrozumiały. Nie było ani składu, ani ładu. To był jeden wielki przypadek - wypalił Tomaszewski.
- Stało się bardzo dużo, bo to była kompromitacja, kompromitacja, jeszcze raz podkreślam, kompromitacja - podkreślił były reprezentant Polski.
Tomaszewski na łamach Super Expressu głośno zaapelował do Cezarego Kuleszy. Uważa, że prezes PZPN powinien rozważyć zmianę selekcjonera.
- Apeluję do prezesa Kuleszy. Niech pan przemyśli sytuację, bo tak dalej być nie może. Może dołączenie Łukasza Piszczka do sztabu albo dymisja trenera - zakończył.