Tomasz Kłos: Aż boję się myśleć, co się stanie, jeśli na takiego rywala znów wyjdziemy z trójką obrońców

Tomasz Kłos zabrał głos przed meczem Polska - Hiszpania. - Aż boję się myśleć, co się stanie, jeśli na takiego rywala znów wyjdziemy z trójką obrońców - wyznał w rozmowie z "Interia Sport".
To będzie chwila prawdy dla reprezentacji Polski. Już w sobotę Polacy zagrają z Hiszpanami. Tomasz Kłos jest daleki od optymizmu przed tym starciem.
- Niestety, nie liczę na to, że trener Sousa zrezygnuje ze swojej taktyki. Cały czas żongluje składem i aż boję się myśleć, co się stanie, jeśli na takiego rywala znów wyjdziemy z trójką obrońców, którzy do tej pory nie zagrali dwóch meczów w tym samym zestawieniu. Tym bardziej, że Hiszpanie po remisie ze Szwedami będą chcieli wygrać za wszelką cenę - ocenił na łamach "Interia Sport".
Były reprezentant Polski nie ukrywa, że był załamany tym, co zobaczył w meczu ze Słowacją. Postawę "Biało-Czerwonych" określa jednym słowem: chaos.
- Po tym meczu ciężko było mi zasnąć i nie chciałem komentować tego występu 'na gorąco'. Szkoda mi piłkarzy, bo chyba po tych sześciu meczach pod wodą Paulo Sousy nie za bardzo wiedzą, co i jak mają grać. A jeśli wiedzą, a tego nie realizują, to coś jest nie tak. Słyszałem przed turniejem, że w kadrze jest świetna atmosfera, chemia i zastanawiam się, gdzie: czy na śniadaniu, czy na kolacji, bo nie na boisku, gdzie panuje totalny chaos - dodał.
Co pokażą Polacy z Hiszpanami? Kłos twierdzi, że podstawą będzie nieprzegranie tego meczu w szatni.
- Teraz trzeba się już jednak od tego odciąć, zapomnieć i myśleć o meczu z Hiszpanami. Muszą się jakoś podnieść i odpowiednio nastawić, żeby nie przegrać już w szatni - zakończył.