Tomasz Kaczmarek nie liczy na zimowe transfery do Lechii Gdańsk. "Nasza kadra jest szeroka"

"Biało-Zieloni" w ostatnim tegorocznym spotkaniu zmierzą się z Wisłą Płock. Choć "Nafciarze" na własnym terenie spisują się w tym sezonie znakomicie, to Tomasz Kaczmarek wierzy w zwycięstwo swoich podopiecznych.

- Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, to po jutrzejszym spotkaniu w Płocku zawodnicy rozjeżdżają się na urlopy. Do treningów w Gdańsku wracamy 6 stycznia, a 10 stycznia wylatujemy na obóz do Turcji i tam mamy zamiar dobrze pracować. Chcemy rozegrać kilka sparingów. Powrót zaplanowany jest na 24 stycznia i mam nadzieję, że w tej kwestii nic już się nie zmieni - powiedział Kaczmarek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Lechii.

- Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z zespołem. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Nasza kadra jest szeroka, może jest jedna pozycja, na której nieraz musieliśmy szukać rozwiązania - przyznał.

- Ale ogólnie ruchów transferowych zaplanowanych jest mało, poza tym, że kadra jest za duża. Wiosną zostanie nam 15 spotkań. Dla mnie najważniejsze jest, aby każdy zawodnik, który rano przychodzi do pracy, miał realną szansę zagrać - dodał.

- Wiadomo, że są zespoły, które preferują grę u siebie i Wisła Płock jest tego idealnym przykładem. Myślę, że są dobrzy na swoim stadionie, ponieważ drużyny które do nich jadą, podchodzą do tego ze zbyt dużym respektem - ocenił.

- Na pewno są w dobrym momencie, ale naszą myślą wyjściową nie jest to, czy są dobrzy, czy nie. My jedziemy do Płocka z dużą wiarą w siebie, aby zagrać dobry mecz na naszych warunkach i zakończyć rok zwycięstwem - zakończył.