Tomasz Hajto porównał reprezentacje Polski i Czech. "To mnie boli"
Tomasz Hajto kolejny raz odniósł się do występu reprezentacji Polski na Euro 2020. Ekspert Polsatu Sport zestawił nasz zespół z Czechami, którzy awansowali do ćwierćfinału mistrzostw.
Występ biało-czerwonych na Euro wciąż budzi żywe emocje. Hajto nadal nie potrafi się z nim pogodzić. Jego zdaniem coś nie działało wewnątrz zespołu.
- Słyszałem, że piłkarze nie wykonywali zadań taktycznych. Z drugiej strony oni mówią, że skład usłyszeli dwie godziny przed meczem. To nie idzie się przygotować do gry taktycznie. Tak można robić w klubie - stwierdził Hajto.
Na kontrze do naszego zespołu ekspert Polsatu Sport postawił Czechów, którzy niespodziewanie awansowali do ćwierćfinału. Najpierw wyszli z grupy, w której mierzyli się z Anglią, Chorwacją i Szkocją, już w 1/8 finału ograli faworyzowaną Holandię.
Teraz Czesi śmiało mogą mierzyć nawet wyżej. W ćwierćfinałowym meczu z Danią nie będą stać na straconej pozycji.
- Mamy prawie 40 mln ludności, piłkarzy w fenomenalnych klubach, a tymczasem na boisko wychodzi reprezentacja Czech, czyli kraju, który ma 10 mln ludności, bez takich nazwisk, jakie są w reprezentacji Polski i chce coś zrobić. Jest podporządkowany system do drużyny, która ma szansę za chwilę zagrać w półfinale Euro. To mnie boli - przyznał Hajto.
- Trochę nasza mentalność jest taka, że jak mamy za duże nazwiska, to i tak lubimy marudzić. Oni czerpią z tego więcej radości i lepiej prezentują się jako kolektyw. Nie wystarczy mówić, że jest fajna drużyna, tylko buduje się ją przede wszystkim wynikami - podsumował były reprezentant Polski.