Tomasz Ćwiąkała wskazał piłkarza, który nie zasługuje na powołanie do reprezentacji. "Bardzo rozczarował"

Tomasz Ćwiąkała wybrał piłkarza, który nie prezentuje poziomu godnego powołania do reprezentacji. Wybór dziennikarza padł na Tymoteusza Puchacza.
Komentator stacji "Canal+ Sport" postanowił odpowiedzieć na pytania widzów. Jedno z nich dotyczyło wskazania zawodnika, który na tę chwilę nie powinien być brany pod uwagę przy kolejnych powołaniach Paulo Sousy.
- Tymoteusz Puchacz. Do pewnego momentu można było tego piłkarza powoływać mimo braku regularnej gry w klubie, ale Puchacz cały czas w Unionie nie gra, to się nie zmienia. Na tym ostatnim zgrupowaniu bardzo rozczarował, żeby nie powiedzieć, że zawalił nam mecz - ocenił Tomasz Ćwiąkała.
Puchacz zaprezentował się z fatalnej strony w meczu przeciwko reprezentacji Węgier. Przy pierwszym golu dla rywali przez przypadek zanotował asystę, przy drugim kompletnie odpuścił krycie.
- Uważam, że Tymoteusz Puchacz musi ogarnąć się w piłce klubowej i wtedy jak najbardziej można powoływać go do reprezentacji. Nie jestem za skreśleniem tego piłkarza na amen, bo nie mamy wielu opcji na jego pozycję, ale uważam, że powinien zacząć grać w klubie i poprawić się w wielu aspektach - przyznał Ćwiąkała.
- Fajnie byłoby, gdyby Tymoteusz Puchacz z miesiąca na miesiąc pokazywał, że staje się lepszym piłkarzem. Ale na razie, szczerze mówiąc, efektów nie widzimy - dodał dziennikarz.
Latem Puchacz trafił do Unionu Berlin, gdzie rozegrał siedem spotkań w Lidze Konferencji Europy i eliminacjach do europejskich pucharów. Były zawodnik Lecha Poznań wciąż nie doczekał się debiutu w Bundeslidze.
