"Tolerancja jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym". Bohater Lecha Poznań mówi, czego nauczyła go Holandia

"Tolerancja jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym". Bohater Lecha Poznań mówi, czego nauczyła go Holandia
Pawel Jaskolka / PressFocus
Filip Bednarek, który był bohaterem wczorajszego spotkania Lecha Poznań z Charleroi (2:1), udzielił szczerego wywiadu Izie Koprowiak z "Przeglądu Sportowego". Golkiper "Kolejorza" opowiedział, jak zmieniło go 12 lat życia w Holandii.
To dobry czas dla Filipa Bednarka. Bramkarz Lecha najpierw zanotował świetny występ przeciwko Hammarby w III rundzie eliminacji Ligi Europy, a wczoraj był bohaterem wygranej potyczki z Charleroi, która dała poznaniakom awans do fazy grupowej rozgrywek. Bednarek obronił rzut karny i wykonał kilka imponujących interwencji. "Przegląd Sportowy" opublikował dziś wywiad Izy Koprowiak z golkiperem, przeprowadzony jeszcze przed pasjonującym pojedynkiem w Belgii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Filip Bednarek nie gryzie się w język. Porównuje życie i mentalność w Holandii i Polsce. Ma pełne prawo uchodzić za eksperta, bowiem jako 16-latek wyjechał do Twente Enschede. Wrócił dopiero teraz, po dwunastu latach spędzonych w "Kraju Tulipanów". Został zapytany, czy "Polska przez 12 lat (...) stała się bardziej tolerancyjna".
- Zawsze znajdą się osoby tolerancyjne, nietolerancyjne i takie, których to w ogóle nie obchodzi. (...) Kiedy te 12 lat temu wyjeżdżałem z Polski, też było mi trudno niektóre sprawy zrozumieć, jak choćby to, że dwóch mężczyzn może adoptować dziecko. (...) Liczy się to, jakim kto jest człowiekiem, a nie jaki ma kolor skóry czy jaką ma orientację seksualną - podkreśla Bednarek.
Piłkarz Lecha przyznał, że mieszkanie w Holandii pomogło mu zmienić perspektywę. Bednarek nie rozumie też pytań o homoseksualistów w szatni.
- Holandia sprawiła, że dla mnie tolerancja jest czymś zupełnie naturalnym. Wspólnik mojej narzeczonej jest gejem, traktujemy go jak rodzinę. Ja nie rozumiem nawet zadawania pytań o to, czy homoseksualista w szatni byłby dla mnie problemem. Stawianie go to szukanie sensacji. Dla mnie to w ogóle nie jest zagadnieniem. To jak z segregowaniem śmieci. Nie zastanawiam się nad tym, robię to automatycznie. I mam nadzieję, że za jakiś czas wszyscy Polacy będą tak funkcjonować - wierzy zawodnik.
Nie zabrakło także wątków politycznych i kościelnych.
- Państwo polskie jest ściśle połączone z Kościołem. Jeżeli ksiądz na ambonie mówi jedno, to pan Kaczyński nie może stwierdzić czegoś innego. Musi być spójność poglądów. Nie mówię, że się z tym zgadzam, ale tłumaczę, skąd się to bierze. (...) A niestety niektórzy księża mówią rzeczy, które trudno mi, osobie mieszkającej przez 12 lat w Holandii, przetrawić. Kiedy od kogoś słyszę, że homoseksualizm to choroba, a współżycie dwóch osób tej samej płci jest grzechem ciężkim, to nie mam o czym z takim człowiekiem rozmawiać - dodał.
W Holandii Bednarek reprezentował barwy Twente, Utrechtu, De Graafschap i Heerenveen.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski02 Oct 2020 · 10:09
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również