Tobiasz może odejść z Legii. Ten klub go chce [NASZ NEWS]

Od podstawowego piłkarza, przez kontuzję, aż po mocny spadek w hierarchii bramkarzy. Ten sezon jest dla Kacpra Tobiasza jak rollercoaster. Młodzieżowy reprezentant Polski był pierwszym golkiperem u Goncalo Feio aż do złamania palca u ręki. Od początku listopada, po meczu z Widzewem, wychowanek Legii leczył uraz, ale był gotowy do pracy na zimowe przygotowania.

Tobiasz zagrał w dwóch sparingach - 45 minut z CFR Cluj i pełny mecz przeciwko Piastowi Gliwice. Wydawało się, że szybko odzyska miejsce w składzie, jednak na pierwsze spotkanie ligowe po przerwie z Koroną Kielce (1:1) wyszedł Gabriel Kobylak.

Feio wprost tłumaczył swoją decyzję:

- Kobylak bronił, bo lepiej wyglądał w trakcie okresu przygotowawczego. Podczas sparingów Tobiasz był bramkarzem z największą liczbą minut i nie pokazał się z najlepszej strony. Potrzebuje czasu, żeby być najlepszą wersją siebie - ocenił Portugalczyk.

Kobylak zawalił gola, Feio zdecydował więc, że na gwałt potrzebuje lepszego bramkarza. Legia rozpoczęła poszukiwania golkiperów na Transfer Roomie i swoimi kanałami. Padło na dobrze znanego w lidze Vladana Kovacevicia, którego pożeniono od razu z rekordowym wykupem Rubena Vinagre ze Sportingu.

Przyjście Bośniaka oznaczało natychmiastową zmianę w hierarchii. Były piłkarz Rakowa wskoczył po jednym treningu do bramki na mecz z Piastem (0:1) i nie pomógł przy straconym golu. Tobiasz przyglądał się wydarzeniom w Gliwicach z ławki, ale ma nadzieję, że nie zostanie do niej przyspawany na długo.

Legia i jego agenci szukają mu nowego klubu. Rozwiązania, które satysfakcjonowałoby wszystkich. Tobiasz, kapitan kadry do lat 21, ma za kilka miesięcy mistrzostwa Europy. Potrzebuje minut, a też nie jest w komfortowej sytuacji, gdy większość rynków w Europie jest już zamknięta. Kontraktować piłkarzy może jeszcze między innymi Polska, Szwajcaria, Skandynawia czy USA.

Jak ustaliliśmy, trwają między innymi rozmowy z Motorem Lublin. Kluby ustalają, na jakich zasadach miałaby odbyć się taka transakcja. Ale czy do niej dojdzie? W zespole beniaminka Ekstraklasy Tobiasz rywalizowałby przede wszystkim z Kacprem Rosą. Wobec kontuzji Gaspera Tratnika oraz Ivana Brkicia to właśnie 30-latek jest "jedynką" w ekipie Mateusza Stolarskiego.

Motor też musi przeanalizować swoją sytuację kadrową. Na ile potrzebuje Tobiasza, kiedy wracają kontuzjowani i czy doświadczony bramkarz faktycznie od razu wskoczyłby między słupki.

Tobiasz ma za sobą 90 meczów w barwach Legii, zachował w nich 31 czystych kont. Umowa młodego golkipera obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.