"To zabronione na tym poziomie". Enrique karci piłkarzy PSG
PSG najadło się w strachu w rewanżu z Aston Villą w Lidze Mistrzów. Luis Enrique nie ukrywał, że jest zawiedziony tym, jak zaprezentowała się jego drużyna.
Paryżanie prowadzili w Birmingham 2:0, ale roztrwonili tę przewagę. Aston Villa wygrała 3:2. Jeden gol więcej dałby jej dogrywkę. W pierwszym spotkaniu PSG wygrało 3:1.
Enrique nie ukrywał, że jest zawiedziony tym, co zobaczył w wykonaniu swojej drużyny. Według niego zgubiła ją nadmierna pewność siebie.
- Nigdy nie należy kalkulować. Prowadziliśmy 2:0, ale traciliśmy piłkę. Byliśmy zbyt pewni siebie, a to zabronione na tym poziomie. Przeciwnik dostał tlen. Nie podobał mi się koniec pierwszej połowy. Nie graliśmy na miarę standardów Ligi Mistrzów - komentował Enrique.
Jeszcze trudniejsza stała się sytuacja PSG na początku drugiej połowy. Aston Villa błyskawicznie strzeliła dwa gole. Później miała wiele innych okazji, ale świetnie bronił Gianluigi Donnarumma.
- Straciliśmy głupie gole, cierpieliśmy, a Aston Villa prawie odrobiła straty w dwumeczu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że taki mecz pozwala nam się rozwijać - szukał pozytywów Enrique.
- Nie myślałem o tym, że możemy odpaść, bo Aston Villa nie doprowadziła do remisu w dwumeczu. Przez kilka minut czułem jednak niepewność. Nigdy nie byliśmy tak zdominowani jak w tym meczu. Przeciwnik nie miał nic do stracenia, był bardzo intensywny i lepszy - podsumował Hiszpan.
PSG w środę pozna rywala w półfinale Ligi Mistrzów. Zagra w nim ze zwycięzcą dwumeczu między Arsenalem i Realem. "Kanonierzy" pierwsze spotkanie wygrali 3:0.