"To zabija rywalizację. Co on ma więcej zrobić?". Były reprezentant jasno o hierarchii bramkarzy w kadrze
Hierarchia bramkarzy w kadrze Michała Probierza wywołuje wiele dyskusji wśród kibiców i ekspertów piłkarskich. Tym razem głos w tej sprawie zabrał Arkadiusz Onyszko, dwukrotny reprezentant Polski.
W piątek Polska podejmie na Stadionie Narodowym reprezentację Czech. Jeżeli biało-czerwoni wygrają, to zachowają minimalne szanse na bezpośredni awans na EURO 2024.
W ostatnich dniach głośnym echem odbiły się słowa Michała Probierza nt. hierarchii bramkarzy. Selekcjoner stwierdził, że trzecim golkiperem w kadrze jest Bartłomiej Drągowski, który z racji problemów zdrowotnych nie mógł pojawić się na zgrupowaniu. To wywołało szereg dyskusji wśród opinii publicznej. Swoje zdanie na ten temat przedstawił w programie Meczyki.pl na YouTube Arkadiusz Onyszko.
- Kamil Grabara gra w Kopenhadze, najlepszej duńskiej drużynie, która drugi rok z rzędu występuje w Lidze Mistrzów. Widzi powołania i na liście jest grający w Serie B Bartłomiej Drągowski, a on nie. Na jego miejscu zastanawiałbym się, co mam więcej zrobić, by grać w reprezentacji - stwierdził.
- Akceptuję decyzję selekcjonera, ale uważam, że stawianie jakiekolwiek hierarchii wśród bramkarzy nie jest dobre. Jaką ma się motywację, kiedy trener mówi w mediach, że tak wygląda hierarchia? Takim czymś zabija się rywalizację, a nie ma nic lepszego od niej - zwłaszcza, jeśli chodzi o pozycję bramkarza - przekazał.
Grabara wystąpił w tym sezonie w 26 spotkaniach, w tym w czterech na poziomie Ligi Mistrzów. Bułka natomiast zagrał dla Nicei 12 spotkań, zachowując aż dziewięć czystych kont.
Najnowsze wydanie "International Level", w tym konferencję kadry, obejrzycie poniżej: