"To w nas siedzi". Trener Cracovii wypowiedział się o Januszu Filipiaku. Ważne słowa o funkcjonowaniu klubu
Cracovia w tym sezonie gra grupo poniżej oczekiwań. Jacek Zieliński powiedział, jak na klub wpłynęły kłopoty zdrowotne Janusza Filipiaka.
Prezes Cracovii pod koniec września stracił przytomność i został przewieziony do jednego z krakowskich szpitali. Rodzina nie podaje informacji o jego stanie zdrowia.
Kłopoty zdrowotne biznesmena były ciosem dla Cracovii, którą zarządza już od dwóch dekad. Zieliński przyznał, że sytuacja ciąży piłkarzom.
- Myślę, że w chłopakach to siedzi. Wielu z nich współpracowało z profesorem od lat. Nie da się tak po prostu się odciąć, powiedzieć “panowie, nie myślimy o tym”. Absolutnie to się nie może udać. Cały czas mamy w głowie profesora, jesteśmy z nim. Wiemy, że jest w ciężkiej sytuacji i regularnie sobie powtarzamy, że najlepszym bodźcem dla niego byłyby zwycięstwa, jakaś przyjemna seria. Tego nie udało się zrealizować i to w nas siedzi - powiedział Zieliński w rozmowie z portalem "Goal.pl".
Trener "Pasów" przyznał, że w klubie pojawiła się niepewność, co będzie dalej. Rozwiała ją Elżbieta Filipiak, która obecnie pełni obowiązki prezesa krakowskiego klubu.
- W ciepłych słowach wyjaśniła, żebyśmy się nie obawiali. Że na pewno nic nie zmieni się na gorsze. Naładowała nas optymizmem, to sporo pomogło - przyznał Zieliński.
Choć Cracovia jest w trudnej sytuacji, to zimą powinna się wzmocnić. Decyzję w tej sprawie podjęła nowa szefowa klubu.
- Dostaliśmy od niej zapewnienie, że mimo tych trudnych warunków, uda się wzmocnić drużynę. Możemy liczyć na dwa jakościowe transfery, a naszym zadaniem jest zminimalizować możliwość złego, a nawet średniego wyboru - podsumował Zieliński.