"To śmieszne. Tak nie może być". Boniek przejechał się po PZPN-ie. Oberwało się też klubom
W sezonie 2024/2025 nie rozegrano jak dotąd meczu o Superpuchar Polski. Na kanale Prawda Futbolu ostrą opinię w tej sprawie wyraził były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
W meczu o Superpuchar Polski powinny zmierzyć się Jagiellonia Białystok oraz Wisła Kraków. Kluby nie mogły jednak znaleźć terminu, który pasowałby wszystkim zaangażowanym stronom. Dziwi się temu Zbigniew Boniek.
- Każdy kraj na świecie ma swój Superpuchar. Powinien on odbyć się siedem, osiem dni przed rozpoczęciem sezonu i to nie jest żaden problem. Czytałem problemy Wisły Kraków i Jagiellonii i to jest śmieszne - powiedział Boniek w rozmowie z Prawdą Futbolu.
- U nas wciąż myśli się kategoriami, że jak mam pięć dni grać przed jakimś meczem, to najlepiej, bym nie grał. To jest błędne myślenie. Możesz tak myśleć, ale po rozegraniu 12-13 spotkań co trzy dni. Masz przecież 25 piłkarzy, możliwość 5 zmian, rotacji. Ja tego po prostu nie rozumiem - stwierdził.
Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że federacja powinna wyznaczyć termin spotkania i sztywno się go trzymać. Tak się jednak nie stało, a problem wciąż nie został rozwiązany.
- Nie będę z tego robił afery. Trochę to pokazuje system zarządzania organizacją. Czasami trzeba mieć twardą rękę i powiedzieć, że gramy tego i tego dnia. Jeżeli chcemy się szanować, być wielcy, by prawa telewizyjne miały swoją wartość, to nie możemy mówić tylko o przekładaniu meczów - podkreślił.
- Tutaj kluby same się dogadują, jest demokracja, która polega na anarchii. Każdy chciałby we wszystkim mieć decydujący głos. Tak nie może być. Czasami musi zdecydować ktoś, kto został wybrany - czy to się komuś podoba, czy nie. Mleko się już rozlało i trudno będzie rozwiązać problem - zakończył.