To się w głowie nie mieści! Piłkarz ŁKS-u uratował Arkę przed stratą gola [WIDEO]
ŁKS przegrał z Arką Gdynia 2:3. Nie mogło być inaczej, skoro zawodnicy z Łodzi wybijali piłkę z bramki rywali.
Pierwsza połowa była fatalna dla ŁKS-u. Łodzianie stracili wówczas aż trzy gole. Do siatki trafiali kolejno Marcus Vinicius, Michał Nalepa i Maciej Jankowski.
Goście odpowiedzieli niedługo po przerwie, gdy na listę strzelców wpisał się Samuel Corral. Kolejny gol dla łodzian mógł paść w 76. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Pirulo, piłkę strącił Carlos Moros, ale na linii bramkowej zatrzymał ją ich kolega z drużyny Maksymilian Rozwandowicz. Gdyby nie jego nieudolność, byłoby 2:3.
Ostatecznie ŁKS strzelił drugiego gola. W końcówce do bramki trafił Łukasz Sekulski. Łodzianom nie starczyło jednak czasu, by doprowadzić do wyrównania. Ich bilans pod wodzą Wojciecha Stawowego jest kompromitujący: żadnego zwycięstwa, jeden remis i aż osiem porażek.
Wygrana Arki nie zmieniła sytuacji obu drużyn. Żadna z nich nie ma już szans na utrzymanie w Ekstraklasie.