"To są rozsądne powołania, wreszcie powiało stabilizacją. Teraz Paulo Sousa chyba wreszcie poznał kadrowiczów"
Paulo Sousa jest otwarcie krytykowany po ogłoszeniu powołań na mecze w el. MŚ. Po stronie selekcjonera stanął Jacek Zieliński, były piłkarz Legii Warszawa.
Sousa ogłosił listę 26 piłkarzy, którzy zostali powołani na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Portugalczyk pominął m.in. Rafała Gikiewicza i Jakuba Kamińskiego, za co został otwarcie skrytykowany przez Romana Kołtonia i Kamila Kosowskiego.
Jacek Zieliński, były piłkarz Legii Warszawa, prezentuje jednak nieco inny punkt widzenia. Dostrzega w działaniu Sousy spójną myśl.
- Do tej pory Paulo Sousa lubił zaskakiwać decyzjami personalnymi. Teraz chyba wreszcie poznał kadrowiczów i trudno się dziwić jego wyborom. To są rozsądne powołania, wreszcie powiało stabilizacją i przewidywalnością - przyznał ekspert dla "Przeglądu Sportowego".
- Najwięcej pytań dotyczy oczywiście Nicoli Zalewskiego – jestem ciekawy, gdzie Paulo Sousa widział młodego pomocnika Romy? Może powołał go po czyjejś rekomendacji – na przykład trenera młodzieżówki Maćka Stolarczyka. Na pewno warto sprawdzić, czy chłopak naprawdę ma aż tak duży talent, jak się o nim słyszy - dodał.
- Nie jestem zaskoczony brakiem Kamila Piątkowskiego. Słyszałem, że początkowo selekcjoner go cenił, widział nawet w podstawowej jedenastce, ale później był nim zawiedziony, bo nie spełnił oczekiwań i teraz z jakiegoś powodu nie pasuje. Nie znaczy to, że został skreślony – w Salzburgu wszystko przed nim - zakończył Zieliński.