To Polak będzie nowym selekcjonerem? Członek zarządu PZPN ujawnił wątpliwości Cezarego Kuleszy

Nadal nie wiadomo, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Cezary Kulesza nie jest ponoć przekonany, by oddać kadrę w ręce zagranicznego szkoleniowca.
Opinia publiczna spodziewa się, że następcą Czesława Michniewicza zostanie obcokrajowiec. Mówi się, że PZPN kontaktował się z Vladimirem Petkoviciem. Na liście kandydatów pojawiają się też nazwiska Herve Renarda czy Roberto Martineza.
W PZPN znów pojawiają się jednak dylematy, czy można oddać kadrę zagranicznemu szkoleniowcowi. Wątpliwości mają najważniejsi ludzie w federacji.
- Według mojej wiedzy prezes Kulesza nie jest przekonany do tego, by w miejsce Czesława Michniewicza zatrudnić szkoleniowca z zagranicy. Wcale się temu nie dziwię, bo wydarzenia sprzed roku mogły wystarczająco zniechęcić do takich ruchów - powiedział anonimowo członek zarządu PZPN w rozmowie z portalem "tvpsport.pl".
Wśród polskich kandydatów najwyżej mogą stać akcje Jana Urbana. Coraz intensywnie z pracą w kadrze łączy się też Marka Papszuna, ale w tym przypadku problemem może być jego umowa z Rakowem Częstochowa.
Sam Kulesza na razie się nie spieszy. Siłą rzeczy decyzja w sprawie nowego selekcjonera zapadnie w 2023 roku. Zdaniem "tvpsport.pl" - do końca stycznia.
- Teraz był okres świąteczny, niedawno poinformowaliśmy o tym, że nie przedłużymy umowy z Czesławem Michniewiczem. Nie mam szczegółów, które by państwa zadowoliły. Oferty na pewno do związku spływają, ale na wszystko przyjdzie czas - powiedział Kulesza w rozmowie z "tvpsport.pl".
Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra w marcu przyszłego roku. Czekają ją wtedy spotkania z Czechami i Albanią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.