To on może zostać nowym napastnikiem Chelsea. Kiedyś już szalał na angielskich boiskach

Mauricio Pochettino potwierdził, że w styczniu Chelsea spróbuje sprowadzić nowego napastnika. Według Fabrizio Romano realnym celem londyńczyków jest Viktor Gyokeres.
Siła ognia Chelsea wciąż nie jest zadowalająca. Na ten moment "The Blues" strzelili 26 goli, co jest 10. wynikiem w Premier League. Takim samym dorobkiem mogą pochwalić się Fulham oraz West Ham United.
Według Mauricio Pochettino formę odpowiedzi na część tego problemu mogłoby stanowić sprowadzenie nowego napastnika. Szkoleniowiec "The Blues" dał do zrozumienia, że liczy na taki transfer w trakcie zimowego okienka.
Do tej pory w kontekście londyńczyków wymieniano rozmaite nazwiska z Ivanem Toneyem na czele. Niemniej Fabrizio Romano przyznał, że na liście życzeń drużyny ze Stamford Bridge figuruje Viktor Gyokeres.
Reprezentant Szwecji latem przeprowadził się do Portugalii. Lokalny Sporting Lizbona zapłacił Coventry City 20 milionów euro, a snajper strzelił już 15 goli i zanotował 7 asyst w 18 meczach.
Tym samym, jeśli Chelsea faktycznie myśli o ściągnięciu 25-latka, musi przygotować się na poważny wydatek. Bieżąca umowa Gyokeresa jest ważna do 30 czerwca 2028 roku, a Sporting łatwo nie odda swojego kluczowego piłkarza.
Szwed ma już spore doświadczenie w grze w Anglii, wszak poza Coventry City reprezentował jeszcze Swansea City i Brighton. W poprzednim sezonie Championship zdobył aż 21 bramek i dorzucił 10 asyst, wobec czego spekulowano o przenosinach do Premier League.