To on mógł zastąpić Feio. Ma w CV Chelsea i West Ham

Legia na początku rundy wiosennej gra poniżej oczekiwań. W czterech meczach zdobyła tylko cztery punkty. W sobotę przegrała z Radomiakiem 1:3.

Po tej porażce Feio uderzył w dość histeryczne tony. Zapewnił, że "jest wojownikiem i się nie podda", ale dla dobra Legii natychmiast może odejść.

To kolejny dołek w trakcie burzliwej kadencji 34-latka w stołecznym klubie. Portal Goal.pl potwierdził, że posada Feio wisiała na włosku już w trakcie rundy jesiennej. Legia szukała kandydata do zastąpienia Portugalczyka. Na tym tle doszło do głośnej scysji między nim a szefem skautingu Radosławem Mozyrko.

Legia w roli następcy Feio widziała Bruno Saltora. Goal.pl cytuje w tej sprawie "osobę, która była blisko negocjacji ze strony warszawskiego klubu". Według niej zatrudnienie Hiszpana było realną możliwością. Szkoleniowiec miał nawet przez kilka tygodni czekać na rozwój sytuacji przy Łazienkowskiej.

Saltor jest znany z pracy w Premier League. Znajdował się w sztabach szkoleniowych Grahama Pottera w Brighton i Chelsea. Po jego zwolnieniu poprowadził nawet drużynę w zremisowanym meczu z Liverpoolem.

Obecnie Saltor znów pracuje z Potterem. Pełni funkcję jego asystenta w West Hamie United. Jego kontrakt obowiązuje do połowy 2027 roku.