To nie żart. Tylu policjantów ochraniało mecz Polaka [ZDJĘCIE]

To nie żart. Tylu policjantów ochraniało mecz Polaka [ZDJĘCIE]
ANP / pressfocus
Mecz Galatasaray z Fenerbahce, który był uznawany za wydarzenie podwyższonego ryzyka, musiał być ochraniany przez tysiące funkcjonariuszy. Mimo to nie udało się uniknąć zamieszek na obiekcie.
W poniedziałek został rozegrany hit Super Ligi z udziałem Galatasaray i Fenerbahce. Mimo potężnych oczekiwań kibice śledzący derby Stambułu nie obejrzeli ani jednej bramki. Na boisku padł remis 0:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po raz kolejny w tym sezonie w pierwszym składzie tureckiego klubu znalazł się Sebastian Szymański, który spędził na murawie 61 minut. W drugiej połowie został on zmieniony przez Sofyana Amrabata.
Spotkanie rozgrywane na obiekcie Galatasaray było najważniejszym wydarzeniem ostatnich tygodni nad Bosforem. Władze federacji podjęły nawet decyzję o sprowadzeniu sędziego z zagranicy. Wśród kandydatów do poprowadzenia tego pojedynku był Szymon Marciniak. Finalnie zrobił to Slavko Vincić.
Wielkich emocji spodziewano się nie tylko na murawie, ale także na trybunach i pod stadionem. Jak informuje profil Forza Cimbom, pierwsze w tym roku derby Stambułu ochraniało 30 tys. policjantów.
Mimo zaangażowania służb bezpieczeństwa nie udało się zapobiec nieprzyjemnych zajść. W trakcie tego meczu doszło do zamieszania na trybunach. Kibice Fenerbahce zaatakowali fanów Galatasaray przy pomocy środków pirotechnicznych. W kierunku sympatyków gospodarzy poleciały m.in. race.
Remis w meczu Galatasaray z Fenerbahce (0:0) nie zmienił układu tabeli Super Ligi. Na szczycie nadal jest urzędujący mistrz Turcji. Jego przewaga nad drużyną Jose Mourinho wynosi już sześć punktów.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz Dzisiaj · 11:10
Źródło: X

Przeczytaj również