"To nie wygląda dobrze". Arsenal w opałach, kontuzje dwóch liderów
Arsenal zremisował w niedzielę z Chelsea 1:1. Spotkanie, które było hitem ostatniej kolejki Premier League, zostało jednak okupione przez kontuzje. Meczu nie dokończyło dwóch ważnych piłkarzy.
Zła seria Arsenalu trwa. W niedzielę drużyna prowadzona przez Mikela Artetę zremisowała z Chelsea 1:1 i zanotowała trzecią wpadkę z rzędu.
Po przerwie wynik tego meczu otworzył Gabriel Martinelli. Kilka chwil później odpowiedział Pedro Neto, który zapewnił punkt "The Blues".
Gdyby złych wieści było mało, spotkania rozgrywanego na The Emirates Stadium nie dokończyło dwóch piłkarzy. Przed końcem regulaminowego czasu gry zeszli Declan Rice i Bukayo Saka. Na ten moment nie wiadomo, jak groźne są urazy odniesione przez reprezentantów Anglii.
- To nie wygląda dobrze. Sam fakt, że dwóch tak ważnych graczy nie może kontynuować gry mówi, że nie jest to dobra wiadomość - stwierdził na konferencji Mikel Arteta, cytowany przez Fabrizio Romano.
Niedzielny mecz z Chelsea był ostatnim starciem Arsenalu przed nadchodzącą przerwą na kadrę. Wicemistrz Anglii wróci do gry już 23 listopada. Rywalem "Kanonierów" będzie wówczas Nottingham Forest.
Po rozegraniu 11 kolejek zespół prowadzony przez trenera Artetę zajmuje czwarte miejsce w tabeli Premier League. Jego strata do prowadzącego Liverpoolu wynosi już dziewięć punktów.