Dani Alves oskarżony w kolejnej sprawie! To nie koniec kłopotów byłego reprezentanta Brazylii
Dani Alves wyszedł na wolność i... znalazł się w kolejnych tarapatach. Tym razem były piłkarz stanie przed brazylijskim wymiarem sprawiedliwości.
22 lutego Dani Alves usłyszał wyrok za zgwałcenie 23-latki pod koniec 2022 roku. Hiszpański sąd skazał byłego piłkarza na cztery i pół roku pozbawienia wolności oraz pięć kolejnych lat pod dozorem policyjnym.
Miesiąc później dawny reprezentant Brazylii wyszedł jednak na wolność. Wpłacono bowiem kaucję, której wysokość ustalono na milion euro. Do kieszeni miał sięgnąć Memphis Depay, o czym pisaliśmy już TUTAJ.
To jednak nie jedyne problemy byłego obrońcy. Niebawem 40-latek stanie też przed brazylijskim sądem. Kompozytorzy Giuliano i Thiago Matheusowie oskarżyli rodaka o naruszenie praw autorskich w 2020 roku.
Brazylijczyk koordynował wtedy projekt mający na celu zwalczanie dezinformacji na temat koronawirusa. W związku z tym Alves zaangażował kilkoro brazylijskich piosenkarzy, z którymi nagrał wspólną piosenkę.
Po publikacji 40-latek miał wykluczyć nazwiska kompozytorów z listy twórców. Dodatkowo "Aviao", jak nazywa się piosenka, miała zaczerpnąć wiele rozwiązań z innego utworu Matheusów, nagranego w celu upamiętnienia zmarłego dziadka.
Zarzuty są o tyle poważne, że w późniejszym etapie pandemii utworem posługiwała się Organizacja Narodów Zjednoczonych. Sprawa najpewniej zyska w związku z tym duży rozgłos. Samego Alvesa może z kolei czekać kolejna kara więzienia.
Dawny reprezentant "Canarinhos" nie wyruszy jednak do ojczyzny. W związku z poprzednią sprawą odebrano mu paszport i zasądzono zakaz opuszczania Hiszpanii. Były obrońca będzie składał zeznania zdalnie.