"To nie jest normalne". Kapitan Las Palmas grzmi po meczu z FC Barceloną. Nie może przeżyć decyzji arbitra

"To nie jest normalne". Kapitan Las Palmas grzmi po meczu z FC Barceloną. Nie może przeżyć decyzji arbitra
pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
FC Barcelona w czwartkowy wieczór rzutem na taśmę wygrała na wyjeździe z Las Palmas. W doliczonym czasie gry rzut karny wykorzystał Ilkay Guendogan. Z podyktowaniem "jedenastki" nie mógł pogodzić się kapitan gospodarzy, Kirian.
Mistrzowie Hiszpanii po raz kolejny w tym sezonie mieli spore problemy z wywiązaniem się z roli faworyta. Do przerwy "Barca" przegrywała na terenie Las Palmas 0:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
W drugiej części spotkania podopieczni Xaviego zdołali odpowiedzieć. Gola na wagę trzech punktów strzelili dopiero w doliczonym czasie gry, gdy rzut karny wykorzystał Ilkay Guendogan.
Wcześniej Niemiec został powalony w polu karnym przez Daleya Sinkgravena. Ten ostatni wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Gospodarzom trudno pogodzić się jednak z decyzją arbitra.
Choć eksperci nie mieli wątpliwości, że "Blaugranie" należała się "jedenastka", to zupełnie innego zdania jest Kirian. Pomeczową wypowiedź kapitana Las Palmas cytuje AS.
- Nie powiem tego, co myślę. Mam jednak nadzieję, że wszystkie nagrania ujrzą światło dzienne, bo to nie jest normalne. Nienawidzę tego, to mi się nie podoba - wypalił Kirian.
- Wydaje mi się, że tłumaczy się te sytuacje tym, że jesteśmy słabym zespołem, a nie przepisami. Powinno się je stosować tak samo dla wszystkich. Chodzi o to, by sędziowie nie byli bohaterami, a piłkarze - stwierdził.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik05 Jan 2024 · 09:56
Źródło: AS

Przeczytaj również