"To nazwisko jest abstrakcyjne". Hajto skreślił jednego z faworytów do objęcia reprezentacji Polski
Tomasz Hajto skomentował zamieszanie wokół wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jego zdaniem PZPN nie jest w stanie zatrudnić Paulo Bento.
Cezary Kulesza poinformował, że wybrał już nowego trenera reprezentacji Polski, ale jeszcze nie ogłosił jego nazwiska. Wciąż nie zostały załatwione wszystkie formalności.
Media donosiły, że PZPN jest w stanie płacić nowemu selekcjonerowi naprawdę duże pieniądze. Hajto przestrzega jednak, by wynagrodzenie nowego trenera było racjonalne.
- Nie stać nas jeszcze na wydanie 25 mln zł za rok na cały sztab. Abstrakcyjne jest nazwisko Bento, który prowadził Koreę i zarabiał 3 mln euro. Nie jest realne, żeby do nas przyszedł - stwierdził Hajto w "Super Expressie".
Były reprezentant Polski podkreśla, że kadrze przydałoby się świeże spojrzenie z zewnątrz. Uważa jednak, że PZPN największe środki powinien przeznaczyć na coś innego.
- Mam kilka pomysłów. Trzeba wybudować nową siedzibę PZPN z ośrodkiem treningowym, jakie mają inne federacje, z czterema boiskami podgrzewanymi. Reprezentacje, od U-15 począwszy, powinny trenować i rozgrywać mecze pod okiem trenerów, dla których robione byłyby kursy w ośrodku. Zainwestujmy w młodych trenerów, wysyłając ich za granicę i zapraszając do nas trenerów stamtąd. Także tych, którzy uczą w szkołach, bo sam trafiłem w ten sposób do piłki - wyliczył Hajto.
Reprezentacja Polski zagra kolejne mecze w marcu. Zmierzy się wtedy z Czechami i Albanią w eliminacjach mistrzostw Europy.