"To my zawodzimy. Nie można się chować za innymi". Reprezentant Polski bije się w pierś po blamażu z Mołdawią

"To my zawodzimy. Nie można się chować za innymi". Reprezentant Polski bije się w pierś po blamażu z Mołdawią
Adam Starszynski / PressFocus
Reprezentacja Polski w niedzielę jedynie zremisowała 1:1 z Mołdawią w meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Kamil Grosicki w rozmowie z "Kanałem Sportowym" nie ukrywał, że to zawodnicy ponoszą odpowiedzialność za ten wynik.
Po wrześniowej porażce z Albanią pracę w Polskim Związku Piłki Nożnej stracił Fernando Santos. Kadencja Portugalczyka w naszej kadrze okazała się ogromnym rozczarowaniem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jego miejsce niedawno zajął Michał Probierz, który ma za sobą premierowe zgrupowanie w roli selekcjonera. Nie odmienił on jednak zespołu, który znów stracił punkty z Mołdawią.
Kamil Grosicki w rozmowie z "Kanałem Sportowym" podkreślał, że to nie szkoleniowiec odpowiada za niedzielny rezultat. Odpowiedzialność za wyniki powinni wziąć jego zdaniem sami piłkarze.
Zawodnik Pogoni Szczecin ma świadomość tego, że biało-czerwoni po raz kolejny zawiedli oczekiwania kibiców. Ci po raz kolejny tłumnie stawili się na PGE Narodowym, ale pożegnali piłkarzy gwizdami.
- Żeby to źle nie zabrzmiało, bo graliśmy z Mołdawią, ale to my, piłkarze, zawodzimy. To nie trener i nie ktokolwiek inny - powiedział Grosicki.
- Szkoleniowiec wystawia jak najlepszy zespół, a my po raz kolejny z teoretycznie słabszym zespołem zawodzimy. Nie można się chować za innymi, każdy musi brać za to odpowiedzialność i o tym wiedzieć - podkreślił.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik16 Oct 2023 · 17:42
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również