"To musi być polityka". Grabara wbił szpilkę australijskiemu bramkarzowi, ostra reakcja fanów na słowa Polaka
Matthew Ryan z pewnością nie może być zadowolony ze swojej postawy w meczu Australii z Argentyną. Szpilkę swojemu klubowemu koledze wbił na Twitterze Kamil Grabara. Wpis Polaka spotkał się ze sporą krytyką ze strony fanów.
Doświadczony golkiper z Australii latem trafił do aktualnych mistrzów Danii. Wobec poważnej kontuzji twarzy, jakiej w lipcu doznał Kamil Grabara, zdecydowano się na sprowadzenie Ryana.
30-latek wskoczył między słupki i za swoje występy zbierał bardzo dobre recenzje. Mimo to stracił miejsce w składzie, gdy Polak wrócił do zdrowia. Nie podobało się to części kibiców.
Fani Kopenhagi w mediach społecznościowych domagali się powrotu Ryana do jedenastki. Nie brakowało opinii, że wystawianie Grabary spowodowane jest chęcią sprzedaży Polaka.
Nasz golkiper łączony był bowiem latem ze zdecydowanie silniejszymi klubami. FC Kopenhaga na transferze Grabary z pewnością może zarobić spore pieniądze.
W sobotę Ryan popełnił spory błąd w meczu z Argentyną, prezentując rywalom gola (więcej TUTAJ). Polak nie pozostawił tego bez echa w mediach społecznościowych.
- To na pewno musi być polityka - wypalił, nawiązując do wypowiedzi kibiców. Te słowa spotkały się z ostrą reakcją wielu fanów Kopenhagi.
- Jak wiele minut masz do tej pory na mistrzostwach świata? - pyta retorycznie jeden z nich.
- Czy Kamila nie można zwolnić?! Kogoś tak niesympatycznego trzeba długo szukać. O wiele bardziej wolałbym Matthew Ryana - pisze inny z kibiców.